W poniedziałek 31 pażdziernika 2011r. w kościele parafialnym pod wezwaniem Nossa Senhora de Nazare w Kurytybie
odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks. Pawła Piotrowskiego. Na długo przed rozpoczęciem Mszy św w kościele zaczęli gromadzić sie wierni. Przybyli oni z parafii gdzie w ostatnich latach swego życia pracował zmarły kapłan. Byli więc przedstawiciele parafii Balsa Nova, Campo Largo i Quedas do Iguacu. Ci ostatni chcąc dojechać na czas całą noc spedzili w drodze. Jednak najliczniejszą grupę stanowili miejscowi parafianie. Bylo to zrozumiałe gdyż właśnie tutaj ks. Paweł pracował jako pierwszy proboszcz tworząć struktury nowej parafii. Czas pozostający do rozpoczęcia Msz św zgromadzeni spędzili na modlitwie. Wiele osób podchodziło do trumny aby brazylijskim zwyczajem pożegnać sie ze zmarłym oraz poprosić o wyproszenie u Boga potrzebnych im łask. Mszy św przewodniczył emerytowany abp. Kurytyby dom Pedro Fedalto. Współcelebrowali ks.bp Antonio Wagner da Silva biskupa diecezji Guarapuava, ks. bp Rafael Biernaski biskup pomocniczy Kurytyby oraz 25 kapłanów. W homilii ks. abp. Pedro Fedalto nawiązał do kończącego się właśnie miesiąca misyjnego. Nie zabrakło też refleksji płynących z osobistch spotkań ze zmałym kapłanem, którego kaznodzieja znał bardzo dobrze, modlił się za niego, a w ostatnich tygodniach odwiedził w szpitalu. Na zakończenie Mszy św zmarłego kapłana pożegnali także obecni na uroczystości biskupi, Rektor Polskiej Misji Katolickiej, Prowincjał księży chrystusowców oraz przedstawiciele parafii, w ktorych śp ks. Paweł pracował, Następnie trumne z ciałem śp. Ks. Pawła przewieziono na cmentarz w Bateias gdzie po nabożeństwie odprawionym w języku polskim złożona została w grobowcu księży chrystusowcow.
List napisany przez rodzine śp ks. Pawła Piotrowskiego i odczytany podczas uroczystości pogrzebowych:
„… ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.” 1 Kor 2,9
Często słyszeliśmy powyższe słowa od naszego kochanego Pawła. W jego ustach brzmiały one nie tylko jak przypomnienie podstawowej prawdy naszej wiary. Czuliśmy i widzieliśmy, że były one wyrazem jego tęsknoty za tym, co na ziemi zakryte zasłoną wiary i nadziei, za Miłością jego życia, którą był i jest Bóg w Trójcy Świętej Jedyny.
Jesteśmy świadkami jego miłości do Kościoła, do Towarzystwa Chrystusowego, od którego, jak sam to powtarzał, tak wiele otrzymał, do Ojczyzny, tej z której wyszedł i tej, której większość swego życia ofiarował, i do rodziny, dla której był prawdziwym duchowym opiekunem.
Dziś, nie mogąc osobiście uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych, łączymy się w modlitwie z wszystkimi zgromadzonymi - księżmi biskupami, kapłanami, parafianami i przyjaciółmi naszego śp. Brata i Wujka Księdza Pawła, i dziękujemy za Waszą obecność.
Słowa naszej serdecznej wdzięczności kierujemy również do tych wszystkich osób, które w tych ostatnich tygodniach życia Księdza Pawła, naznaczonych chorobą i cierpieniem, otoczyły go troskliwą opieką i miłością.
Niech Dobry Bóg Wam wszystkim błogosławi i wynagrodzi Wam okazane serce i miłość!
Z wyrazami wdzięczności i pamięcią w modlitwie,
Siostry: siostra Maria i siostra Stanisława ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo, Brat Jan z rodziną, Siostra Urszula z rodziną, Siostra Jolanta z rodziną,
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|